Rozdział 6.
(z perspektywy Sarah)
Po krótkim spacerze na przystanek autobusowy wsiedliśmy do jednego z nich.
Matt kupił nam bilety, bo tylko on umiał dokładnie język włoski. P0 20 minutach dotarliśmy na miejsce.
Galeria była ogromna i piękna. BYło mnóstwo sklepów, jednak to nie one zrobiły na mnie wielkie wrażenie.
To wielki transparent rozwieszony na 4 sklepami, z napisem ' Sarah, you marry me ? '. Jednak to nie ja byłam tą szczęściarą, bo po
pierwsze nie jestem jeszcze dorosła, ani nie mam chłopaka.
(z perspektywy Nicole)
Spojrzałam na Sarah. Wpatrywała się w tn wielki napis. Ona od zawsze marzyła
o wielkiej miłości, a gdy miała ją już w zasięgu ręki, zawsze coś nie wychodziło...
(z perspektywy Sarah)
Szliśmy przez galerię pewnym krokiem. Poszliśmy do kawiarni starbucks, gdzie wzięliśmy sobie karmelowe kawy
i poszliśmy dalej 'zwiedzać'.
(z perspektywy Rose)
W tej chwili kierowałam się w stronę H&M. Po chwili nie patrząc przed siebie zderzyłam się z dość wysokim brunetem,
wylewając na niego moją kawę.Na szczęście nie była ona gorąca...
- Jejku przepraszam ! - powiedziałam wpatrując się w jego czekoladowe tęczówki.
- Nic się nie stało - powiedział, wkładając mi coś do kieszeni mego płaszcza.
Po chwili wyciągnęłam tajemnicze 'coś', co okazało się kartką z numerem telefonu.
(z perspektywy Nicole)
Zaśmiałam się pod nosem widząc całego mokrego od kawy mulata.
Niestety. Byłam tak zajęta wyśmiewaniem się z niego, że nie zauważyłam, że przede mną biegł blondyn z lodami w rękach.
Teraz ja dostałam. Poszłam do toalety, aby zmyć z siebie nieprzyjemną jak dla mnie woń lodów cytrynowych.
(z perspektywy Sarah)
Podbiegłam do zielonookiego...
- Harry co wy kominujecie ? - zapytałam.
- No Zayn i Niall chcą się zakochać i znaleźć tą jedyną... - powiedział- a ja już jestem zakochany...
- Właśnie widzę, że chcą. Niall pobiegł za Nicole do łazienki, a Zayn dał numer tlefonu Rose. - odparłam.
- Szybcy są. - poruszył brwiami jednocześnie w dół i w górę.
- Co to za szczęściara w której się zakochałeś ? - zapytałam nieco zdezorientowana.
- Ma niebieskie oczy, blond włosy i stoi przede mną. - powiedział rumieniąc się.
-A... - odparłam.
- To może jak narazie zostawisz przyjaciół i pójdziesz ze mną ? - spytał.
- Ok. - powiedziałam. Napisałam esa do Nicole, że poszłam z przyjacielem.
~~.~~
Szliśmy po galerii dobrze się bawiąc. Poszliśmy do kina. Titanic, ale w 3D.
Pod koniec filmu zaczęłam szlochać. Harry przytulił mnie złożył namiętny pocałunek na moich ustach.
O 18.00 wyszliśmy z galerii. Stanęliśmy w ciemnym zauku .
- I jak Ci się ze mnąpodobało ? - zapytał.
- Było świetnie. - odparłam.
-No bo ty... no wiesz... czy chcesz... - jąkał się.
- Tak chcę. - odpałam rzucając mu się na szyję. - chcę z Tobą być. Przy Tobie czuję się taka... SZCZĘŚLIWA !
----------------------------------
Tak, więc powróciłam z nowym rozdziałem ; ))
Zaczynam chyba pisać nowe opowiadanie, ale tego nie zostawię ;))
Zmykam papa : **
15 kom = nowy rozdział :D